Piłkarska pogoda przyniosła zwycięstwo

Piłkarska pogoda przyniosła zwycięstwo

Mecz z Vulcanem rozegraliśmy w strugach deszczu. Mimo złej pogody (dla kibiców) wszystko ułożyło się po naszej myśli i zdobyliśmy 3 punkty. Dzięki wygranej awansowaliśmy na szóste miejsce w tabeli. Do lidera brakuje nam tylko 6 punktów.

Początek meczu wygląda obiecująco. Gramy piłką i przemy do przodu. Jednak to goście już w 3’ zdobywają przewagę. Po dośrodkowaniu z kontry piłka odbija się od jednego z zawodników. Myli to naszego bramkarza Michała Durzyńskiego, który rozpaczliwie rzuca się do tyłu próbując ją sięgnąć, niestety przegrywamy 0:1. Kubeł zimnej wody wylany na nasz zespół zadziałał. Kilka składnych sytuacji i już w 10’ Patryk Kalinowski oddaje strzał z 30m w okienko bramki gości. Jest remis 1:1. Dwie minuty później szala zwycięstwa przechyla się na naszą stronę. Po otrzymaniu piłki od Rafała Choszcza, Patryk Kalinowski (Messi ) ponownie umieszcza piłkę w siatce. 2:1. Mimo korzystnego wyniku nie odpuszczamy. W 27’ po odbiorze piłki przez Daniela Głowackiego akcję strzałem zamyka Sylwester Szambelan, jednak niecelnie. W 36’ celne dośrodkowanie Grześka Oktaby, piłka wybita przez obrońców Vulcanu ląduje pod nogi Kacpra Olesia. Strzał z odległości i piłka minimalnie omija bramkę. 41’ - przypadkowe odbicie ręką jest przyczyną bardzo niebezpiecznej sytuacji pod naszą bramką. Sędzia ustawia piłkę na 16 metrze, w murze cała nasza drużyna. Na szczęście techniczne uderzenie zawodnika Vulcanu jest bardzo nieudany. Ufff! W 44’ kolejna niebezpieczna sytuacja, ale i tym razem piłka omija naszą bramkę. Z zaliczką schodzimy do sztani.

Rozpoczynamy druga połowę. Widać że zawodnicy Sokoła chcą podwyższenia wyniku. W 48’ duet Grzesiek Oktaba i Patryk Kalinowski są bliscy od zdobycia bramki. W 50’ po kontrze gości, Misiek wyczekuje piłkarza Vulcanu nie dając miejsca na czysty strzał. Toczącą się piłkę z linii bramkowej wybija Kacper Oleś. I już minutę później Grzesiek uderzając z pierwszej piłki, niewiele się myli z bramką. W 56’ po rzucie z autu piłkę otrzymuje Calak Paweł. Podanie do Messiego kończy się podwyższeniem wyniku na 3:1. Po paru minutach spokoju, w 65’ błąd asystenta, który nie widzi spalonego powoduje zmianę na tablicy wyników. Mamy 3:2. W 66’ Patryk oddaje strzał na bramkę gości lecz tym razem bramkarz jest dobrze ustawiony. W 74’ po rzucie rożnym swojej okazji na strzelenie pierwszej bramki w tym sezonie nie wykorzystuje Paweł Calak. Końcówka meczu bardzo nerwowa. My chcemy dowieźć zwycięstwo, Vulcan chce zremisować. Kilka sytuacji mają obie drużyny, lecz wszystkie nie wykorzystane. Po czterech doliczonych minutach z boiska schodzimy jako zwycięzcy.

Najbliższe spotkanie Sokół Serock rozegra w środę 21 października 2015 r. Stawką będzie awans do ½ finału Pucharu Polski.

Zapraszamy do kibicowania.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości