Dolcan II Ząbki - Sokół Serock 3:0

Dolcan II Ząbki - Sokół Serock  3:0

Jadąc na mecz zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudne spotkanie. Dolcan Ząbki pretendując do IV ligi na pewno będzie chciał wzmocnić drużynę swoim pierwszym zespołem. Ale nikt nie sądził, że zagra aż 8-9 zawodników z pierwszego składu. Wyglądało to tak jakby okręgówka grała z I ligą.

Mecz zacz się mocnym atakiem Dolcanu. Już w pierwszej minucie po błędzie naszego obrońcy został oddany strzał który wybronił Michał Durzyński. W pierwszych 12 minutach Dolcan oddał 4 celne strzały. Lecz uderzenia z 20-30 metra były bardzo mierne. Aż do 30 minuty mecz przebiegał podobnie. Tutaj Rafał Chmielewski próbował zaskoczyć wysoko ustawionego bramkarza gospodarzy strzałem z połowy boiska. Lecz uderzenie z woleja okazało się niecelne. Do 37 minuty na boisku nic się nie zmienia. Gospodarze próbują, obrona (szczególnie dobrze przez cały mecz spisywał się Paweł Badenko) i Misiek skutecznie odpierają kolejne ataki. W 37 minucie zamieszanie pod naszą bramką i pada pierwszy gol. Do końca pierwszej połowy Sokół próbował skonstruować kilka ataków. Ale próby oddania strzału przez Jakuba Groszkowskiego i Patryka Kalinowskiego były niecelne. Z wynikiem 1:0 schodzimy do szatni.

Początek drugiej połowy wygląda dużo lepiej dla naszej drużyny, kilka sprytnie rozegranych piłek. W 51 minucie Messi próbuje uderzać na bramkę Dolcanu, i wywalcza rzut rożny. Stały fragment próbuje wykorzystać Krystian Szambelan jednak również niecelnie. W 65 minucie Rafał Zembrowski z Dolcanu zaskoczył naszego bramkarza bardzo silnym strzałem z 30 metra i mamy 2:0. Po rozpoczęciu gry w polu karnym przeciwników bardzo mocno został sfaulowany Fabian Smyk. Powinien być karny, a sędzia grający z Dolcanem wymownym gestem kazał mu się podnieść. 4 minuty Fabiana spędzone poza boiskiem i pomoc masera nic nie dały. W 70 minucie mamy pierwszą zmianę wchodzi Tomasz Lipski. Mocno wycieńczona drużyna Sokoła cały czas próbuje odeprzeć silną i wybieganą drużynę Dolcanu. Niestety w 73 minucie pada bramka z niczego i mamy 3:0. Do końca meczu spotkanie wygląda już tak samo i kończy się wynikiem 3:0.

Ciężko nie wspomnieć o Wielkiej Trójcy Sędziowskiej, która zagrała bardzo dobry mecz dla Dolcanu. Nie widziała fauli gospodarzy ani kilkukrotnego użycia przez nich górnych kończyn. Za to nie omieszkała nie zauważyć naszych fauli co zakończyło się trzema żółtymi kartkami. Życzę powodzenia w awansie.

Następny mecz już 1 maja z niewygodnym dla nas przeciwnikiem Mewą Krubin.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości