Mecz w zachodzącym słońcu

Mecz w zachodzącym słońcu

Ciepłe zachodzące słońce towarzyszyło nam w ostatnim meczu ligi okręgowej. Przeciwnikiem był Bóbr Tłuszcz. Zespół znajdujący się w strefie spadkowej, zmotywowany i za wszelką cenę chcący utrzymać się w lidze okręgowej.

Mimo, iż wynik meczu nie zmieniał naszej pozycji w tabeli, zawodnicy Sokoła wyszli na boisko żądni wygranej. Niestety, początki meczu nie są mocną stroną naszej drużyny. W 2’ po zbyt dalekim wyjściu z bramki Michała Durzyńskiego (Miśka), piłka toczy się do siatki. Wybija ją z linii dobrze dysponowany Paweł Badenko (Pawka). I to w zasadzie jedyna groźna sytuacja gospodarzy. W 10’ swoich możliwości próbuje Sylwester Szambelan (Sylwek). W 35’ próba strzału przez Kubę Bartosiewicza. W 41’ ładny strzał z półobrotu Krystiana Szambelana. Niestety, wszystkie próby naszych Sokołów minimalnie omijały bramkę gości.

Druga połowa meczu wygląda podobnie jak pierwsza. W większości meczu jesteśmy w posiadaniu piłki i ładnie ona chodzi pomiędzy zawodnikami. Niestety, sytuacje bramkowe zdarzają się zbyt rzadko, aby ustalić wynik meczu na naszą korzyść. W 62’ Sebastian Ściechowicz (Ściechu) uderza mocno w piłkę, tę przechwytuje bramkarz gospodarzy. Nie minęła minuta a Krystian Szambelan dostaje piłkę na nogę i uderza w światło bramki. Gra staje się coraz bardziej nerwowa i dochodzi do coraz większej liczby fauli i nie potrzebnych kartek. W 71’ Pawka zostaje brutalnie sfaulowany. Pomoc masera jest niezbędna. W 74’ faul na naszym bramkarzu, na szczęście nic Miśkowi się nie stało. Zawodnicy Bobra nie przebierają w środkach. Ostatnie 15 minut meczu należy do naszej drużyny. Wszystkie sytuacje mają miejsce pod bramką gospodarzy. Swoich prób na ustalenie wyniku próbują: Sylwek, Ściechu, Chudy.

Krótka przerwa i od 13 lipca okres przygotowawczy.

Pierwszy mecz ligowy już w połowie sierpnia.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości